Spłata kredytu po stracie pracy to nierzadko poważny problem. Utrata z pracy to stresujące wydarzenie, które niesie ze sobą wiele przykrych konsekwencji. Wiele osób musi zrezygnować z pracy z powodu złego stanu zdrowia.

Choroba własna lub członka rodziny uniemożliwia podjęcie zatrudnienia, a leczenie pochłania wszystkie oszczędności. Brak pracy odbija się na całym życiu. U wielu osób wywołuje stany depresyjne, załamanie, całkowity brak wiary we własne siły. Wiele osób traci płynność finansową, a spłata kredytu po stracie pracy staje się poważnym problemem.

Optymizmem nie napawa fakt, że w obecnych czasach znalezienie nowej pracy nie jest łatwe, panuje wysokie bezrobocie (pisaliśmy m.in. dofinansowanie na zatrudnienie bezrobotnego), a konkurencja na rynku pracy jest coraz większa.

Nawet jeżeli uda znaleźć się inne zatrudnienie, to często warunki finansowe są dużo gorsze, pensja wystarcza jedynie na utrzymanie i zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych. Pytanie co robić, gdy straciłam pracę i nie mam na ratę kredytu, można usłyszeć niemal wszędzie, na ulicy, wśród znajomych i rodziny.

Bezrobocie dotyczy nie tylko młodych pracowników, ale również osób o dużym doświadczeniu i dobrym wykształceniu (pisaliśmy m.in. co daje szkoła policealna).

Strata pracy nie jest czymś, czego trzeba się wstydzić. Trzeba rozmawiać o problemie, ponieważ może dotyczyć każdego. Warto dowidzieć się, co robić, gdy spłata długu będzie niemożliwa, czy istnieje możliwość zawieszenia spłaty kredytu oraz jakie są inne możliwości, pozwalające rozwiązać problem.

Pracodawca mnie zwolnił, a spłacam kredyt – co mogę zrobić?

W obecnych czasach utrata pracy może przytrafić się każdego, zwykle następuje w najmniej oczekiwanym czasie.

Wiele osób w momencie zaciągania kredytu nie myśli o tym, że sytuacja finansowa może ulec zmianie. Kredytobiorcy, którzy mają zdolność kredytową, z ochotą biorą pożyczkę, która pozwala im spełnić marzenia, np. kupić wymarzone mieszkanie czy wyremontować stary dom.

Osoby, które pracują, nie mają problemów ze spłatą zadłużenia (pisaliśmy m.in. czy można dostać kredyt bez umowy o pracę oraz tutaj: nie stać mnie na spłatę kredytu). Niestety, nigdy nie wiadomo, czy dobra sytuacja finansowa będzie trwać wiecznie. Czasami wystarczy chwila, aby się diametralnie zmieniła. Utrata pracy może nastąpić z dnia na dzień. Czasem szef redukuje etaty, zamyka firmę i wręcza wypowiedzenie. Nie interesuje go, że pracownicy mają zobowiązania, muszą utrzymać rodzinę, spłacić wysokie raty, a utrata pracy jest dla nich katastrofą.

Najważniejsze, aby w takiej sytuacji nie załamywać się, tylko poszukać wyjścia z trudnej sytuacji. Trzeba poszukać rozwiązań, które nie pozwolą wpaść w spiralę zadłużenia i umożliwią odzyskanie płynności finansowej.

Utrata pracy a kredyt – czy informować bank o utracie pracy

Wiele osób, które nagle traci pracę, nie wiem, co robić. Pierwsze, co przychodzi do głowy, to wypieranie problemu i zatajenie informacji o zwolnieniu przed bankiem. Niestety, to najgorsze co można zrobić. Spłata kredytu po stracie pracy to temat, który doradcy bankowi znają bardzo dobrze, wiele osób w obecnych czasach ma ten problem. Nie warto kłamać, bo to tylko pogorszy sytuację.

Sprawdź także: Jak spłacić kredyt odnawialny

Niezwłocznie po otrzymaniu wypowiedzenia, trzeba skontaktować się z bankiem, przedstawić sytuację i zadać pytanie, jak odroczyć pożyczkę, gdy straciłam pracę. Bankom również zależy, aby kredytobiorcy spłacali należności, dlatego pomogą znaleźć optymalne rozwiązanie. Trzeba też pamiętać, że brak kontaktu z bankiem może być traktowane jako nieprzestrzeganie umowy. Zapis o konieczności poinformowania o zmianie osobistej lub majątkowe jest jednym z punków umowy kredytowej.

spłata kredytu po stracie pracy
spłata kredytu po stracie pracy

Wiele banków proponuje rozwiązania, które pomogą stanąć na nogi. Mogą to być np. wakacje kredytowe, które pozwolą na spokojne szukanie nowego zatrudnienia. Bank może również zaproponować wydłużenie okresu kredytowania. Ta metoda pozwoli na obniżenie rat. Po odzyskaniu płynności finansowej można nadpłacić kredyt i wrócić do pierwotnego planu spłaty zadłużenia. Inną opcją jest chwilowe zawieszenie spłaty kredytu.

Od banku zależy, czy zawieszenie będzie dotyczyło tylko samego kapitału, czy całego kredytu. Banki nie mają jednego wspólnego rozwiązania dla wszystkich klientów. Każdy sprawa traktowana jest indywidualnie. Klienci mogą liczyć m.in.:

  • czasowe obniżenie raty,
  • wydłużenie okresu kredytowania
  • zmianę formy spłaty na równe raty,
  • spłatę jedynie odsetek, naliczanych od kwoty aktualnego zadłużenia,
  • czasowe zawieszenie lub zmniejszenie rat kredytu do wysokości zaproponowanej przez klienta,

Opcji jest bardzo dużo, dlatego ważne jest współpracować z bankiem i wspólne znalezienie najlepszego rozwiązanie. Jeżeli kredytobiorca nie wiem, jak rozpocząć negocjacje z bankiem, może skorzystać z pomocy doradców finansowych. Eksperci w jego imieniu rozpoczną rozmowy i spróbują znaleźć sposób, który pomoże uporać się ze spłatą kredytu po stracie pracy.

Kredyt a wypowiedzenie umowy o pracę – a może zdecydować się na kredyt konsolidacyjny?

W Polsce dużo osób żyje z dnia na dzień, zaciąga i spłaca kolejne kredyty. Większość osób posiada kilka pożyczek i kredytów. Przy ustabilizowanej sytuacji finansowej ich spłata nie jest problemem, ale w momencie utraty pracy, regularna spłata wszystkich rat nie jest łatwa (pisaliśmy m.in. pożyczki dla emerytów i rencistów oraz pożyczki dla niepełnosprawnych). Aby zmniejszyć wysokość rat i zamiast kilku, spłacać tylko jedno zobowiązanie, można zdecydować się na kredyt konsolidacyjny.

Warto o nim pomyśleć wczesnej, bo w momencie utraty płynności finansowej, żaden bank nie zdecyduje się na konsolidację długów. Trzeba też pamiętać, że kredyt konsolidacyjny obniży raty, ale jednocześnie wydłuży się czas spłaty kredytu. W sytuacji utraty pracy i wizji komornika, nie jest to jednak najważniejsze. Mniejsze raty niejednokrotnie pozwoliły stanąć na nogi, utrzymać rodzinę i terminowo spłacać dług.

Zwolnienie z pracy a kredyt – co proponują banki w dobie pandemii

Epidemia koronawirusa wpłynęła na funkcjonowanie całego świata. Sytuacja w Polsce również uległa znacznemu pogorszeniu, wirus wprowadził ogromne zmiany w gospodarce i na rynku pracy. Sytuacja uderzyła mocno w klientów banków, którzy nagle zostali pozbawieni źródła utrzymania, a tym samym nie byli w stanie spłacać zobowiązań. Pomoc poszkodowanym zaoferował Związek Banków Polskich, który wydał rekomendacje, zobowiązujące banki do wsparcia kredytobiorców.

spłata kredytu po stracie pracy
spłata kredytu po stracie pracy

Pomoc, jaką proponują, polega na usłudze wakacji kredytowych. To okres, w którym klienci nie muszą spłacać rat. Oczywiście raty nie zostaną anulowane, tylko przesunięte na czas po zakończeniu wakacji kredytowych. Zawieszenie spłaty rat kapitałowo-odsetkowych lub rat kapitałowych może trwać do 3 mieszący. Co ważne, usługa jest darmowa, nie wymaga dodatkowych opłat czy prowizji. Może skorzystać z niej każdy, kto odczuł skutki pandemii, np. stracił pracę.

Ważnym krokiem, który pomógł bezrobotnym, było obniżenie stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Dzięki temu rozwiązaniu raty zostały zmniejszone, osoby, które straciły pracę, dalej były w stanie je spłacać. Specjaliści uważają, że niskie stopy procentowe utrzymają się jeszcze przez kilka lat, dzięki temu wszyscy, których pozom życia uległ znacznemu obniżeniu, będą w stanie spłacać zobowiązania.

Pożyczka chwilówka a utrata pracy – czy to dobry pomysł?

Utrata pracy dla wielu osób oznacza utratę gruntu pod nogami i całkowity brak środków na życie. W najgorszej sytuacji są osoby, które jako jedyne utrzymywały rodzinę. Brak pracy to często problem nie tylko ze spłatą długu, ale również z zapewnieniem podstawowych potrzeb życiowych. Często jedynym rozwiązaniem wydają się kolejny kredyty, zaciągane w firmach pożyczkowych (pisaliśmy m.in. pożyczki chwilówki – kompendium). Chwilówki, pożyczki na telefon czy kredyty dla zadłużonych kuszą, są łatwe do zdobycia, ale czy to dobry pomysł?

Czy warto spłacać jeden kredyt drugim? W ten sposób tworzy się błędne koło, wiele osób popada w spiralę zadłużenia. Chwilówki i inne tego typu pożyczki mogą być dobrym rozwiązaniem, ale tylko dla osób, które potrzebują szybkiej gotówki i mają pewność, że w ciągu 1-2 miesięcy będą w stanie ją spłacić. W przeciwnym wypadku lepiej nie korzystać z tej formy pomocy.

Pożyczki na telefon są wysoko oprocentowane, a kilka dni opóźnienia w spłacie powoduje naliczenie bardzo dużych odsetek. Firmy pożyczkowe nie są chętne do współpracy, dlatego wiele osób, które skorzystało z ich oferty, straciło majątek całego życia. Spłata kredytu po stracie pracy jest poważnym problemem, ale nie warto sięgać po metody, które jedynie pogorszą sytuacje. Trzeba szukać innych sposobów, które pozwolą stanąć na nogi i rozwiążą problem na dłużej.

spłata kredytu po stracie pracy
spłata kredytu po stracie pracy

Utrata pracy a kredyt hipoteczny – lepiej nie unikać odpowiedzialności

Unikanie jakiegokolwiek działania jest najgorszym, co może zrobić osoba, która nagle straciła prace i znalazła się w kryzysowej sytuacji. Banki nie podarują pieniędzy, a brak kontaktu będzie dla nich oznaczał unikanie odpowiedzialności. Spóźnienia w spłacie należności spowodują, że do kwoty kredytu zaczną być naliczane odsetki karne, czyli kwota kredytu będzie coraz większa. Bank zacznie dzwonić, wysyłać SMS, ponaglenia i monity, których koszt będzie przerzucony na kredytobiorcę. Jeżeli to nie przyniesie skutku, bank może rozwiązać umowę kredytową.

A to oznacza konieczność spłacania całego kredytu, nie tylko samych rat. Bank może również sprzedać dług firmie windykacyjnej, która spróbuje szybko odzyskać pieniądze. Działanie windykatorów nie zawsze jest zgodne z prawem, dlatego lepiej nie dopuścić do tej sytuacji. Osoba zalegająca ze spłatą długu zostanie wpisana na listę dłużników, będzie widniała w rejestrze w BIKu, KRD raz ERIF BIG. Skutki tego są bardzo nieprzyjemne, oznaczają problemy z kolejnymi pożyczkami, trudności ze znalezieniem pracy, wynajęciem mieszkania czy wzięciem telefonu w abonamencie.

Kolejny krok to sprawa w sądzie, która uniemożliwia dalszą polubowną windykację. W momencie wydania tytuły wykonawczego, do drzwi dłużnika może zapukać komornik, który ma prawo zająć majątek i poddać go licytacji komorniczej. Jak widać, brak spłaty kredytu może zakończyć się tragicznie, dlatego nie należy zwlekać. Problem sam nie zniknie, a będzie narastał. Sporo osób, zastawia się, czy w przypadku, gdy spłata kredytu po stracie pracy będzie niemożliwa, pójdą do więzienia.

Na szczęście do takich sytuacji dochodzi bardzo rzadko. Utrata wolności grozi jedynie w przypadku długów alimentacyjnych, wyłudzenia kredytu oraz zatajenie majątku w czasie egzekucji komorniczej. Utrata zdolności do pracy i kredyt to ogromny problem, ale nie oznacza końca świata. Trzeba z nim walczyć, brak pod uwagę różne rozwiązania. 

Utrata pracy a kredyt – a może sprzedać nieruchomość?

Część osób, która straciła pracę i nie widzi możliwości spłaty kredytu hipotecznego, zastanawia się nad sprzedażą nieruchomości. To rozwiązanie radykalne, ale w niektórych przypadkach warto je rozważyć. Wiele osób ma duże domy, które nie są im potrzebne, w przypadku utraty płynności finansowej stanowią jedynie źródło kłopotów. Czasami warto zamienić posiadłość na mieszkanie w bloku, uniknąć komornika, wpisania na listę dłużników i wielu innych przykrych konsekwencji.

Samodzielna sprzedaż nieruchomości jest dużo lepszym rozwiązaniem niż licytacja komornicza. Pozwala znaleźć kupca, uzyskać atrakcyjną ceną i zdobyć pieniądze na spłatę długu oraz zakup lub wynajem mniejszego mieszkania. Równie radykalnym rozwiązaniem, jak sprzedaż obciążonej hipoteką nieruchomości, jest ogłoszenie upadłości konsumenckiej. Kredytobiorca musi udowodnić przed sądem, że jest niewypłacalny i nie jest to spowodowane jego winą.

Za przyczynę ogłoszenia upadłości konsumenckiej można uznać utratę pracy bez winy pracownika, wypadek czy poważną chorobę. Niestety, sądy odrzucają większość wniosków. Bardzo rzadko upadłość jest ogłaszana. Jeżeli tak się stanie, dług będzie umorzony lub zredukowany.

Spłata kredytu po stracie pracy – zawsze warto myśleć perspektywicznie

Decydując się na pożyczkę lub kredyt hipoteczny, trzeba myśleć perspektywicznie. Warto rozważyć wszystkie kwestie, również te mniej przyjemne, np. utratę pracy i być przygotowanym na różne trudne sytuacje. W momencie zaciągania kredytu należy zastanowić się nad okresem kredytowania. Ważne, aby nie decydować się na maksymalny, ponieważ w takiej sytuacji nie będzie możliwości wydłużenie okresu spłaty zadłużenia o czas wakacji kredytowych.

To jedno z częstych rozwiązań proponowanych przez banki w sytuacji, gdy kredytobiorca traci pracę, dlatego w momencie podpisywania umowy kredytowej, warto o nim pamiętać. Decydując się na pożyczkę czy kredyt hipoteczny, warto pomyśleć o ubezpieczeniu od utraty pracy. To ciekawy produkt bankowy, który polecany jest zwłaszcza dla osób, które biorą zobowiązania na wiele lat, np. kredyt na zakup mieszkania. Ubezpieczenie pozwala zachować płynność finansową po utracie pracy, przez określony w umowie okres.

Najczęściej jest to 12 miesięcy. W tym czasie firma ubezpieczeniowa opłaca raty, a kredytobiorca może szukać innego źródła utrzymania. Ubezpieczenie pozwala spać spokojnie, nie ma obawy, że do drzwi zapuka firma windykacyjna. Warunkiem umożliwiającym skorzystanie z polisy jest sposób rozwiązania umowy o pracę. Wypowiedzenie nie może nastąpić z winy pracownika, musi być wynikiem ogłoszenia upadłości firmy, zaprzestania prowadzenia działalności gospodarczej przez pracodawcę i rozwiązania stosunku pracy.

Firma ubezpieczeniowa nie wypłaci pieniędzy, jeżeli zwolnienie nastąpiło w trybie dyscyplinarnym, pracownik był zatrudniony na umowę zlecenie lub dzieło, umowa wygasła lub pracownik sam wypowiedział umowę z pracodawcą. Cena ubezpieczenia od utraty pracy nie jest stała, zależy od wielu czynników, m.in. banku, firmy ubezpieczeniowej oraz wartości zaciągniętego kredytu. Warto również przygotować się na każdą sytuację i mieć pewną poduszkę finansową.

Może się przydać nie tylko w momencie utraty pracy, ale także w sytuacji, gdy ktoś z rodziny poważnie zachoruje lub wydarzą się inne, niespodziewane okoliczności. Warto wdrożyć w życie, kilka prostych zasad, które pozwolą na zaoszczędzenie pieniędzy i spłatę kredytu po stracie pracy. Należy pamiętać, aby:

  • Z każdej pensji odkładać określoną kwotę. Można założyć konto oszczędnościowe, które pozwoli zapanować nad pokusą wypłaty gotówki.
  • Regularnie i w terminie spłacać wszystkie zobowiązania, nie odkładać tego na ostatnią chwilę.
  • Kontrolować wydatki, nie wydawać pensji na niepotrzebne zachcianki. 
  • Poszukać dodatkowego źródła zarobkowania, które pozwoli dorobić do pensji.

Co robić z kredytem po zwolnieniu z pracy? Czy dam sobie radę? Jak utrzymam rodzinę? To pytania, które nasuwają się do głowy, często utrudniają racjonalne myślenie i podjęcie działania. Utrata pracy to ogromny stres, ale nie musi oznaczać najgorszego. Trzeba pozwolić sobie na chwilę płaczu, ale zaraz potem trzeba się otrząsnąć i zacząć działać.

Czasami utrata pracy i konieczność spłaty kredytu zmusza do działania i zmiany ścieżki zawodowej. Może warto o tym pomyśleć i poszukać pracy, niezwiązanej z wykształceniem? Może warto rozważyć założenie własnej działalności? Możliwości jest sporo, trzeba je dokładnie przemyśleć i znaleźć optymalną.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.